Wednesday 6 April 2011

We $$$$ you Kurt

Godzina późna, więc wpis będzie krótki. Dla tych, którzy lubią daty i odliczanki - wczoraj minęło 17 lat od śmierci Kurta Cobaina oraz 9 lat (przypuszczalnie wczoraj) od momentu odejścia Layne'a Staley'a. Dwie wielkie postacie, niemożliwe do przeoczenia. Oczywiście ten drugi wspominany dziś niejako "przy okazji" kontemplowania Króla Grunge'u. A szkoda...
Fani i artyści oddawali dziś hołd swym ulubieńcom na różne sposoby. Znaleźli się oczywiście również tacy, których tribute ociera się o autopromocję. Jej mistrzem wydaje mi się być Jared Leto o czym już zresztą wspominałam pisząc o teledysku Hurricane . Spójrzcie jaką wrzutą na swoim blogu Jared postanowił uczcić pamięć Kurta (oryginalny link do bloga).



Chyba już kiedyś pisałam, że wolę Jareda dużo bardziej jako aktora niż muzyka. I rzeczywiście, prawdopodobnie świetnie odnalazłby się w tej roli. Mimo wszystko jakoś mnie to zniesmaczyło.

Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii, więc nie krępujcie się i piszcie do woli:)

2 comments:

  1. Chciałam zauważyć, że Jared napisał, że to nagranie powstało przy okazji filmu (jak mniemam Last Days) o Cobainie, a więc już kilka lat temu, więc to ni było tak, że teraz usiadł i nagrał, bo się skapował że jest rocznica. W tej sytuacji nie widzę w tym nic złego. Ale masz rację, Jared lubi się lansować. Aktywnie robi to na facebooku. Nie wiem ile w tym prawdy, a ile premedytacji, ale faktem jest że go lubię. Bardziej jako aktora, choć muzykę 30 STM też. Nie podoba mi się natomiast jego obecny image, wydaje mi się, że trochę woda sodowa uderzyła mu d0 głowy ;( Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  2. hmmm... "Last Days"? ciekawe, co Leto mógł mieć wspólnego z tym megalomańskim filmem ;)
    ale tak serio - ten klip wydaje mi się rzeczywiście być jakąś taką w pewnym sensie nawet rozpaczliwą formą zwrócenia na siebie uwagi, uderzając w najczulsze struny odbiorców - w ich sentyment.
    niemniej, Jared Leto-aktor to figura, której nie powinno się nie doceniać :)

    ReplyDelete