Saturday 31 March 2012

Podróże z INTERPOLem

Ostatnio wreszcie doczekałam się wymiany radia samochodowego na nowsze umożliwiające mi w końcu słuchanie tego, czego chcę. Uwolniło mnie to tym samym od rmfów, zetków i tym podobnych tworów serwujących na przemian reklamy, Sylwię Grzeszczak, reklamy, Katy Perry, reklamy, Bajm, reklamy, Sylwię Grzeszczak itd. Przy okazji apel do pani Sylwii - proszę nagrać wreszcie piosenkę, która nie będzie brzmiała jak każda poprzednia... Jeden raz udało się zetce mnie mile zaskoczyć - usłyszałam o poranku Guns'N'Roses!
Na szczęście skończyły się czasy słuchania reklam w drodze do pracy, więc chcę podzielić się z Wami moimi obserwacjami. Otóż w moich głośnikach zagościło już sporo przesympatycznych bandów. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się jednak, że jak do tej pory najlepiej w samochodzie podczas jazdy brzmi zapomniana już trochę przeze mnie płyta "Antics". Kiedy rozbrzmiały pierwsze dźwięki "Next Exit" na moje usta wpłynął momentalnie melancholijny uśmiech, a przez umysł od razu przebiegła myśl - o tak!właśnie to chciałam teraz usłyszeć! Trudno mi teraz uwolnić się od tej płyty, więc dzielę się z Wami. Miłego rozkoszowania się dźwiękami o paradoksalnych właściwościach - pełnych napięcia, które koją umysł i ciało.

Tylko który kawałek mam wybrać - masakra nie wiem!!! Dobra niech będzie Take you on a cruise...